sobota, 28 marca 2015

Inspirujące spotkanie z Mateuszem Grzesiakiem



Na powyższym zdjęciu jestem w towarzystwie Mateusza Grzesiaka: międzynarodowego nauczyciela, trenera, psychologa, autora książek o rozwoju osobistym, emocjonalnym i duchowym.
Usłyszałem od niego pytanie i historię, którą przytaczam poniżej.

Czy kiedykolwiek przeżyłeś sytuację, w której klient Ci powiedział:
Dziękuję, że sprzedałeś mi ubezpieczenie na życie, bo gdybyś nie sprzedał, to jak ja bym umarł, to moja żona i córka musiałyby żyć poniżej stanu finansowego do którego doprowadziłem przez całe życie, ponieważ one nie zarabiają tyle pieniędzy ile ja. A dzieki twojemu ubezpieczeniu mogą miec wygodne życie i żyć w szczęściu, bo z jakiegos względu ja nie wierzę w tą dychotomię polską, że jak ktoś jest szczęśliwy to jest biedny a jak jest człowiekiem sukcesu to jest chciwy, bo sprawdziłem, że później gdy komornik puka do drzwi to ciężko być szczęśliwym i uduchowionym. Nie wiem kto wymyślił że pieniądze szczęścia nie dają, ale na pewno był to ktoś na stanowisku króla lub wice króla. 
Ktoś gdzieś się pomylił w tej Polsce, czegoś nie zrozumiał i to jest tak jak z anoreksją: wzięli ładne szczupłe kobiety do prezentowania ciuchów, bo nikt nie miał zwracać na nie uwagi, tylko na ubranie, ale to się pomerdało i stało się kanonem urody. Wieszak nagle zaczął być podziwiany jako coś docelowego. Ale to się teraz zmieniło dzięki m.in. Kim Kardashian, która prezentuje swoje kształty, a anorektyczki sa złe ze zmarnowały sobie 10 lat bo nic nie jadły.
Mam nadzieję, że ty jako doradca będziesz pamiętał tego Grzesiaka, który był porwany w zeszłym roku w Brazylii i mówił, że nikt nie wie kiedy mu ubezpieczenie na życie będzie potrzebne, i ja życzę wszystkim żeby nigdy im nie było potrzebne, ale życzę też wszystkim tym, którzy znajdą się w takiej sytuacji jak ja, żeby to ubezpieczenie mieli, bo wtedy zupełnie inaczej będą podchodzili do pewnych decyzji. I może czasem warto przekonywać i pomagać klientowi w decyzji, bo ja wierzę, że to może uratować życie, a ktoś kto o tym nie ma pojęcia rzuca hasło: panie po co mi to, przecież nic mi się nie stanie.
Oczywiście że się nic nie stanie, do 31 października 2014 roku, kiedy się jedzie po ulicy, drogę zajeżdża inny samochód, wychodzą goście z pistoletami i mówią: idzeisz z nami...

Moi drodzy. Jak zadzwoni do was doradca ubezpieczeniowy, to może warto poświęcić czas, aby się z nim spotkać i podjąć ważne decyzje w życiu.
A może lepiej już teraz wziąć sprawy w swoje ręce i zadzwonić do mnie.
Zostawiam tu swój nr tel. 601784676, a Ty z tym zrób co uważasz za słuszne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz